Sunday, November 30, 2014

Święta, święta, święta!
Czas najwyższy brać się do pracy jeśli chcemy tchnąć trochę bardziej osobistego ducha świąt w nasze cztery ściany. Ja w tym roku, jak już od dwóch lat, stawiam na bardziej naturalne, trochę rustykalne ornamenty. Własnoręcznie upieczone i ozdobione pierniczki (to za tydzień), bombki "z odzysku", kolory ziemi, matowe powierzchnie, surowe materiały.

Dzisiaj umiliłam sobie popołudnie tworząc niepowtarzalne bombki choinkowe. Jestem z nich bardzo zadowolona, również ze wzgledu na to, że prawie nic mnie nie kosztowały, a mam pewność, że nie ujrzę ich sklepowej kopii na innych choinkach. Do tej pracy wykorzystałam styropianowe kule (jako baza na bmbki) kupione w hurtowni papierniczej (ok 4zł paczka - 6szt.), samoprzylepne cekiny (perły i żółte diamenciki) nabyte w tym samym sklepie (ok 5zł plaster 100szt.), klej w taśmie i skrawki materiałów, jakie udało mi się znaleźć w domu z poprzednich prac: resztki zasłon, skrawki bluzek i koszul po przeróbce krawieckiej (naprawdę warto takie rzeczy zachowywać, nie zajmują dużo miejsca, a mogą nadać fajny charakter naszym ozdobom), sznurek i tasiemki.

Bardzo dobrym pomysłem jest użycie szpilek do mocowania cekinów czy guzików, moje tkwią gdzieś jeszcze z czasów przeprowadzki na dnie któregoś z kartonu, a że pomysł na bomki wpadł mi do głowy dzisiaj, poszłam na łatwiznę i skorzystałam z kleju :-) też jest ok.

A oto efekt mojej dzisiejszej twórczości:

1 comment:

  1. Superanckie!:) Moja ulubiona to ta 'szyszkowata', trzecia od końca.

    ReplyDelete