Monday, September 22, 2014

Na dobry początek i zanim rozkręcę się na serio, pokażę Wam kilka swoich najświeższych skarbów. Z czasem będę załączać szczegółowe opisy i filmiki, ale na razie wrzucam kilka zrealizowanych już, luźnych pomysłów z ostatnich dni.

Na pierwszym zdjęciu wykorzystane materiały:

- proste szklanki,
- kawałek papieru do pieczenia,
- ozdobny pergamin,
- samoprzylepna ozdobna tapeta,
- szablon po naklejkach (niewidoczny na zdjęciu, bo został już zużyty :-))
- cienki marker,
- klej na taśmie,
- prosta biała ramka do zdjęć,
- pudełka po telefonach.




   
Szklanki dostałam od mamy - tylko kurzyły się w kredensie. Papier do pieczenia - wygrzebany gdzieś z kuchennej ławy, tapeta - ze sklepu :-) a szablon po naklejkach został mi po ozdobnych ornamentach, zużytych już dawno do innych prac, Właściwie nie do wykorzystania, a tu proszę, idealnie nadały się na witraż. Same szklanki nie są naruszone, każdą można łatwo odzyskać. Aplikacje naklejone jest od zewnątrz (bez większego problemu można je usunąć), dzięki czemu nie niszczą się od ciepła świecy, a papier trzyma się tylko siebie, wiec można szklankę wysunąć górą, nie ma zatem ryzyka upuszczenia świecznika trzymając za "okleinę". Wzór widoczny na białym pergaminie, to szybko naszkicowany markerem, i często spotykany na domowych ozdobach, motyw kamienic. Idealnie pasuje na witraż i moim zdaniem bardzo dobrze sprawdzi się również na okoliczność Bożego narodzenia. Wystarczy odpowiednie zestawienie z innymi świątecznymi ozdobami.





Dzięki nowej fakturze pudełka
mogą teraz ozdabiać nie tylko szufladę. Przypomina to trochę decoupage i pomimo tego, że może jest nieco mniej trwałe, cieszy oko tak samo a jest dużo prostsze w wykonaniu i tańsze.








Ramka na zdjęcie została po prostu oklejona tapetą. Nic prostszego, dobrze zgra się ze świecznikiem i jednym z pudełek ale przede wszystkim będzie elegancko prezentować się na mojej kuchennej ścianie :-)







Na wszystkie prace z czystą przyjemnością poświęciłam ok 4h. Najwięcej czasu pochłonął witrażyk, ponieważ każdy detal musiałam przekładać osobno. Choć trzeba przyznać, że takie skupienie i oderwanie myśli na dłuższą chwilę dobrze robi na duszę. To jak medytacja, myślisz tylko o klejeniu :-)

Proste pomysły, najróżniejsze możliwości - kwestia wyobraźni i dobranych materiałów. Warto rozejrzeć się po domu i wykorzystać to co w nim znajdziemy, tak choćby jak szklanki, które już teraz tak rzadko spotykane są w nowoczesnej kuchni mogą przeżyć swoją drugą młodość a Wasz dom zyskać wyjątkowy klimat, zwłaszcza porą wieczorową... ;-)

Sunday, September 21, 2014

start

Dzień 0. Myśl sprzed kilkudziesięciu minut - a może by tak założyć bloga...? I jestem. Stan bloga - jeszcze surowy, mało własny. Ale to dopiero początek. Pomysły trochę już się tłoczą w głowie, myślę, że to dobry czas na to, aby dać im trochę przestrzeni.